Przepiękny rozdział. Cały czas miałam łzy w oczach. Naprawdę podziwiam Oliwera. To jedna z najlepiej wykreowanych postaci jakie znam. Na początku był naprawę sztuczny i irytujący, ale jednak chciało się go bliżej poznać. Ale teraz jest naprawdę realny ( tak bardzo, jak tak silny psychicznie człowiek realny może być :D ). Wyszło bardzo niebanalnie i naprawdę pokrzepiająco. Ps.Jesteś niesamowita, piszesz tak szybko i dobrze, że aż trudno w to uwierzyć.
Z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej utwierdzam się w tym, że powinnam przestać oceniać książkę po okładce. Paradoksalnie, większość bohaterów, za którymi na początku nie przepadam, wkrótce staje się moimi ulubionymi. Cieszę się, że mogę dowiadywać się o nim więcej i więcej, bo jest naprawdę ciekawy i, jejku, czasem mam taki odruch, że najchętniej przygarnęłabym go do piersi i nie wypuszczała.
Lubię Oliwera, uwielbiam i podziwiam Bartka. Zastanawiam się skąd w tym młodym chłopaku tyle mądrości i dojrzałości? Spraw, żeby byli szczęśliwi, proszę.Czekam na każdy rozdział ze strachem, że coś się zepsuje. Piszesz ciekawie i dobrze. Czytając, widzę twoich bohaterów, to jak fragmenty filmu. I pisz! Każdy Twój nowy rozdział to takie małe święto dla mnie.
Ta reakcja Oliwera chyba była nieco przesadzona, chyba że zmieniłaś koncepcję pomiędzy rozdziałami? Tak czy inaczej cieszę się że nie ma żadnej traumy chłopak, tylko po prostu nie umie sam siebie docenić. Dobrze że ma Bartka 😀 on wydaje się dojrzalszy na ten moment. Niemniej jednak cały czas mam wrażenie że to coś za łatwo im idzie, tak jakbym spodziewała się jakiejś katastrofy. Mam nadzieję że nawet jeśli coś im się przydarzy niezbyt dobrego to że i tak koniec będzie szczęśliwy :) Super rozdział. Bardzo dziękuję i dużo weny życzę ☺
cieszę się, ze to nie było nic gorszego, czy bardziej traumatycznego, tak jest lepiej (zbyt sztucznie jest jak wszystkie dramaty świata przypadają jednej osobie). Było słodko - gorzko i uroczo i aż mi szkoda, że przerwałaś w takim momencie^^ daj nam jeszcze trochę słodyczy!to moje oficjalne stanowisko:) Ipi
ps. i dzięki, za historię Oliwiera, w końcu można było go lepiej poznać:) ps.2. a może trochę słodyczy z punktu widzenia Oliwiera? bo jeszcze nie było jego przemyśleń od kiedy się zeszli^^ Ipi
Uwielbiam Cię za tą punktualność i za talent, bo im bardziej czytam Twoje teksty, tym trudniej mi dogodzić w opowiadaniach męsko-męskich. Jak magisterka? :P
Pisze się! Chociaż to nie jest takie proste, bo mam na głowie pisanie magisterki, przeprowadzkę i robienie praktyk, a jeszcze w międzyczasie trzeba pisać Kontrapunkt (czytaj: ciągle). Ale myślę, że do końca sierpnia będzie dopracowana do perfekcji ;) Dzięki za wszystkie komentarze, jesteście kochani :)
Hej, świetnie, takie właśnie miałam podejrzenia, Bartek zachował się fantastyczne, poznał teraz przeszłość Olivera i zostawiają to za sobą, a końcówka boska... Dużo weny życzę... Pozdrawiam serdecznie Basia
Hej, Bartek w końcu poznał przeszłość Olivera i zrozumiał teraz to dlaczego taki jest... dobrze, że zostawiają to za sobą teraz... Dużo weny życzę... Pozdrawiam serdecznie Aga
Hej, wspaniale, Bartek dowiedział się jak wyglądała przeszłość Olivera i zrozumiał to dlaczego jest taki jaki jest... no i dobrze, że zostawiają to wszystko za sobą teraz... Dużo weny życzę... Pozdrawiam serdecznie Iza
Przepiękny rozdział. Cały czas miałam łzy w oczach. Naprawdę podziwiam Oliwera. To jedna z najlepiej wykreowanych postaci jakie znam. Na początku był naprawę sztuczny i irytujący, ale jednak chciało się go bliżej poznać. Ale teraz jest naprawdę realny ( tak bardzo, jak tak silny psychicznie człowiek realny może być :D ). Wyszło bardzo niebanalnie i naprawdę pokrzepiająco.
OdpowiedzUsuńPs.Jesteś niesamowita, piszesz tak szybko i dobrze, że aż trudno w to uwierzyć.
Z każdym kolejnym rozdziałem coraz bardziej utwierdzam się w tym, że powinnam przestać oceniać książkę po okładce. Paradoksalnie, większość bohaterów, za którymi na początku nie przepadam, wkrótce staje się moimi ulubionymi. Cieszę się, że mogę dowiadywać się o nim więcej i więcej, bo jest naprawdę ciekawy i, jejku, czasem mam taki odruch, że najchętniej przygarnęłabym go do piersi i nie wypuszczała.
OdpowiedzUsuńLubię Oliwera, uwielbiam i podziwiam Bartka. Zastanawiam się skąd w tym młodym chłopaku tyle mądrości i dojrzałości? Spraw, żeby byli szczęśliwi, proszę.Czekam na każdy rozdział ze strachem, że coś się zepsuje. Piszesz ciekawie i dobrze. Czytając, widzę twoich bohaterów, to jak fragmenty filmu. I pisz! Każdy Twój nowy rozdział to takie małe święto dla mnie.
OdpowiedzUsuńTa reakcja Oliwera chyba była nieco przesadzona, chyba że zmieniłaś koncepcję pomiędzy rozdziałami? Tak czy inaczej cieszę się że nie ma żadnej traumy chłopak, tylko po prostu nie umie sam siebie docenić. Dobrze że ma Bartka 😀 on wydaje się dojrzalszy na ten moment. Niemniej jednak cały czas mam wrażenie że to coś za łatwo im idzie, tak jakbym spodziewała się jakiejś katastrofy. Mam nadzieję że nawet jeśli coś im się przydarzy niezbyt dobrego to że i tak koniec będzie szczęśliwy :) Super rozdział. Bardzo dziękuję i dużo weny życzę ☺
OdpowiedzUsuńcieszę się, ze to nie było nic gorszego, czy bardziej traumatycznego, tak jest lepiej (zbyt sztucznie jest jak wszystkie dramaty świata przypadają jednej osobie). Było słodko - gorzko i uroczo i aż mi szkoda, że przerwałaś w takim momencie^^ daj nam jeszcze trochę słodyczy!to moje oficjalne stanowisko:)
OdpowiedzUsuńIpi
ps. i dzięki, za historię Oliwiera, w końcu można było go lepiej poznać:)
OdpowiedzUsuńps.2. a może trochę słodyczy z punktu widzenia Oliwiera? bo jeszcze nie było jego przemyśleń od kiedy się zeszli^^
Ipi
Ach, super gdzie są tacy dorośli ludzie bo w mojej okolicy brak:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za tą punktualność i za talent, bo im bardziej czytam Twoje teksty, tym trudniej mi dogodzić w opowiadaniach męsko-męskich.
OdpowiedzUsuńJak magisterka? :P
Pisze się! Chociaż to nie jest takie proste, bo mam na głowie pisanie magisterki, przeprowadzkę i robienie praktyk, a jeszcze w międzyczasie trzeba pisać Kontrapunkt (czytaj: ciągle). Ale myślę, że do końca sierpnia będzie dopracowana do perfekcji ;)
UsuńDzięki za wszystkie komentarze, jesteście kochani :)
Hej,
OdpowiedzUsuńświetnie, takie właśnie miałam podejrzenia, Bartek zachował się fantastyczne, poznał teraz przeszłość Olivera i zostawiają to za sobą, a końcówka boska...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Hej,
OdpowiedzUsuńBartek w końcu poznał przeszłość Olivera i zrozumiał teraz to dlaczego taki jest... dobrze, że zostawiają to za sobą teraz...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Aga
Hej,
OdpowiedzUsuńwspaniale, Bartek dowiedział się jak wyglądała przeszłość Olivera i zrozumiał to dlaczego jest taki jaki jest... no i dobrze, że zostawiają to wszystko za sobą teraz...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Iza