1/13/2017

27 komentarzy:

  1. Trzy lata? Trzy lata bez siebie? Ty sadystko! Uwielbiam twoje opowiadania, ale trzy lata? Biedny samotny Oli i jeszcze bardziej samotny Julian. Złamałaś mi serce, chociaż rozdział jest cudowny, jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. I tych ostatnich dwóch zdań będę się kurczowo trzymał. Pomimo, że uważam Oliviera za karierowicza, który uczucie zamienił na kasę, to jednak mam nadzieję, że razem z Bartkiem i Julkiem jednak stworzą "rodzinę". Czyli czary mary w sobotę!!!
    Udanej podróży!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja... Ja wiem, że to opowiadanie opiera się na relacji i miłości Bartka oraz Oliwiera, ale...Pewnie jestem jedyna, ale od samego początku, gdy Daniel pojawił się po raz pierwszy widziałam, że on ma coś do Oliego. I że coś między nimi będzie. Poważnie. ;) I strasznie, strasznie podoba mi się ich relacja. Ten początek rozdziału jest super! :D Chciałabym żeby im się udało, naprawdę bardzo mocno będę w tym tomie trzymać za nich kciuki. Chciałabym, żeby Oli spróbował jakoś naprostować Daniela, bo gdyby obaj się postarali i dali z siebie wszystko, to myślę, że mogliby być razem szczęśliwi. Pewnie by się nie kochali, nie w takim sensie (zresztą, Oliwer jak sam uważa, nie jest w stanie zakochać się w Danielu). Powiem szczerze; po raz pierwszy nie chcę takiego typowego happy endu. Że było razem, minęło dużo czasu, a oni nadal się kochają i wrócą do siebie. Nie, po raz pierwszy uważam, że Oliwer nie powinien być z Bartkiem. Ich miłość była piękna, jedyna w swoim rodzaju, ale życie wygląda właśnie tak, jak je pokazujesz. I myślę, że Oliwer i Daniel jakoś by się razem, bardziej razem niż są teraz, odnaleźli. Wiadomo, jest jeszcze Julian, który pewnie że Danielem nie przepada, czy coś. No i nigdy nikogo nie pokocha tak jak Bartka. A dla Oliwera dużo bardziej liczy się szczęście Juliana już swoje własne, więc może być różnie. Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie i liczę na więcej scen Daniela i Oliwera. :)
    Moc uścisków! <3
    PS. I halo, dlaczego Oskar i Natalia nie są już małżeństwem? :c To zasmuciło mnie najbardziej w tym rozdziale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ branie ślubu po zaledwie roku z powodu ciąży jest najidiotyczniejszym pomysłem ever. Musiałam to zrobić, żeby mieć czyste sumienie, choć dobrze im życzyłam.

      Usuń
  4. Prawie dostałam zawału widząc te trzy lata. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i nie wiem czy mi się to podoba czy nie.Mimo wszystko rozdział świetny jak zawsze i nie mogę się doczekać momentu ich spotkania i dowiedzenia się co Bartek robił przez te 3 lata.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli chodzi o rozmyślania Oliego, uwielbiam Cię za takie fragmenty!

    OdpowiedzUsuń
  6. Te „trzy lata później” wywołały bardzo niemiłe uczucie w moim serduszku i cholernie mi się to nie podoba. Jak tu wytrzymać do kolejnego rozdziału? ;^;

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta magisterska, co ją obroniłaś na pięć, to była z sadyzmu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, konkretnie "Potrzeba znęcania się nad czytelnikami jako przykład zaburzenia psychicznego" ;)

      Usuń
  8. O matko! Trzy lata później? Jak Ty to teraz chcesz naprawić? Oli raczej nie jest zbyt szczęśliwy... Ciekawe kiedy dojdzie do tego że trochę schrzanił akcję olewając przyjaciół no i Bartka. Chociaż z Bartkiem to widać że zdaje sobie z tego sprawę. A co u Bartka się dzieje? Czy Dominik dalej jest w jego życiu? Chyba wolałabym żeby go nie było :)
    A Julian jak się zmienił - zbuntowany młodociany hehe 😆
    Trzy lata... no nie dociera to jakoś do mnie.
    Dzięki piekne i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy 😙

    OdpowiedzUsuń
  9. Fiufiu. Trzy lata - szmat czasu. Choć w sumie uważam, że dobrze że się tak przesuneło w czasie. Nie oszukujmy się, Bartek był trochę młody i szczerze mówiąc, z mojego punktu widzenia, w pewnym momencie dziwne myśli miał. Teraz jest trochę starszy. Zdąrzył się wyszaleć.
    Szczerze mówiąc, dalej jestem za tym żeby Bartek i Oli byli razem. Jakoś tak, może gdyby relacja Oliwiera i Bartka była trochę inna, to byłabym w stanie zaakceptować ich rozstanie i bycie z innymi. Ale po tym wszystkim co przeszli, chcę żeby się z soba z powrotem zeszli. Jakoś tak to wszystko opisałaś, że inaczej tego nie widzę xD.
    Oj dużo razy pojawiło się tu imię Bartka. I jeszcze ta gadka Aśki o miłości. Trochę się z nim zgadzam, ale to jest dość rozległy temat i skomplikowany.
    Oj, dajesz nadzieje wielkie tym rodziałem, a zwłaszcza w ostatnim akapicie xD.
    Branoc i weny życzę <3.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też się przyznam, że jestem tak troszeczkę team Bartek. Aż pod ostatnim rozdziałem się nie odezwałam, by nikt mnie za to przypadkiem nie zabił. Nie moja wina, że go uwielbiam c';
    A te trzy lata później, nie powiem, ciekawe jak to się dalej potoczy. W końcu to dosyć długi okres czasu i wiele rzeczy mogło ulec zmianie. Dodatkowo bardzo mnie interesuje co Bartek robił przez ten cały czas. Czy ma kogoś, co z karierą i tak dalej.
    Nie mogę się również doczekać ich spotkania. I co jak Julian nie pozna go? Chyba, że było już wspomniane, że go pamięta, a ja jestem ślepa.
    I wiesz, zauważyłam, że opowiadania uczą cierpliwości. Już czekanie na kolejny rozdział nie wydaje mi się aż tak straszne.
    Pozdrawiam! ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zwykle wspaniały rozdział :3
    Nie mogę sie doczekać ich spotkania,mam wielka nadzieje że wrócą do siebie bo ich uwielbiam ;d
    Życzę dużo weny!:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje mi się, że tak prosto wcale nie będzie. Oliwer owszem spotka Bartka, ale to będzie inny Bartek; Nieszczęśliwy, nie mający spektakularnego sukcesu, eksperymentujący z narkotykami, z kolejnym "Dominikiem" na karku, bo podświadomie czujący, że zawinił wobec Oliwera. I tu Oliwer będzie mógł się wykazać... Pomoże Bartusiowi, odnajdą po wielu zakrętach właściwą drogę i dopiero wtedy Oliwer przekonana się, że zasługuje na wszystko co dobre w życiu. Zasługuje na szczęście i miłość - zasługuje by stworzyć prawdziwą kochającą patchworkową rodzinę - On i Bartek i Julian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze jest to, że to jest wielce prawdopodobne :< Kocham Bartka ale myślę, że nie mógł sobie poradzić przez ten czas.. :/

      Usuń
    2. Ja natomiast jestem zdania, że Bartek może nie radził sobie idealnie, ale na pewno nie tak źle! To mądry chłopak - skoro jako młodociany był już dosyć dojrzały i powiedziałabym 'kumaty', na pewno nie stał się jakimś idiotą, którym w innej sytuacji pogardzałby. Może stał się nieco bardziej cynicznym, chłodno kalkulującym życie Bartkiem, ale nie depresyjnym ćpunem! Jest na to zwyczajnie za mądry.
      Co do rozdziału: świetny. Jestem nim zachwycona, chociaż przyznam - trzy lata mnie zszokowały. Mimo to w dalszym ciągu kocham Juliana, kocham Oli'ego i kocham Bartka (#teamBartek).
      Coś mi się wydaje, że najpierw dojdzie do spotkania Bartka i Juliana u, powiedzmy, Oskara ;)
      Czekam!
      - A.

      Usuń
  13. Ja nie będę się rozgadywać ale czekam na następny rozdział:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po prostu dziękuję za kolejny rozdział. Bardzo dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  15. Taki smutny ten rozdział. Oli jest kasa, jest kariera, jest "kochanek" i jest syn Julian. I każdy z osobna sobie rzepkę skrobie. Oli samotny, Julian uciekający w samotność i dający okruchy miłości, w sumie taki wycofany w swój świat. Pieniądze szczęścia nie dały tylko zaspokoiły byt. Żal mi Olego bo zasługuje na szczęście i żal mi Julka, bo to no ucierpiał na zagrywce Bartka najbardziej. W sumie to nie wiem czy chcę aby ta para się zeszła. Na pewno chcę ich szczęścia i szczęścia Julka bo to mały chłopiec. Ale czy Bartek i Oli sobie szczęście dadzą - to wielka niewiadoma.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cześć, kochana. Opowiadanie cudowne jak zwykle. Mimo to piszę do Ciebie jednak w sprawie Twojego starego tłumaczenia dotyczącego HP "Zejście w mrok". Czy zostałaś poinformowana o tym, że dwójka autorów wykorzystuje przetłumaczone przez Ciebie rozdziały na wattpadzie? Co prawda jest napisane, że należą do Ciebie, ale nigdzie nie widziałam Twojej zgody, więc wolę po prostu poinformować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Rany, tłumaczyłam to, jak byłam dzieciakiem... Nie miałam pojęcia, że ktoś to później wykorzystał, ale jak napisał, że jest moje to chyba mi to nie przeszkadza (albo wręcz przeciwnie, nie jestem pewna, czy chcę się pod tym podpisywać... niektóre kalki językowe są straszne, gdzie ja miałam głowę?). Tak czy siak, dzięki za cynk!

      Usuń
  17. Ostatnio wszystko o czym myślę to to, co się stanie dalej. Dziewczyno, co ty nam robisz? @__@

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, skoro nie jesteście w stanie myśleć o niczym innym i tak ładnie komentujecie, to nie będę Was torturować i możecie spodziewać się dzisiaj nowego rozdziału ;)

      Usuń
    2. Ojezus. Ale wzrosła moja miłość do ciebie. <3

      Usuń
  18. Nie mogę się doczekać co wymyślisz w następnym rozdziale... Niech zbliżają się ku sobie chłopaki - przecież się kochają, choć mają złamane serca, może będą dla siebie uzdrowieniem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Hej,
    rozdział dobry, zastanawiam się co o tym myśli Julian, czy pamięta Bartka, czy tęskni za nim... Oliver kupuje mu drogie prezenty, aby wszystko wynagrodzić, ale nie tędy droga... szkoda, że nie wyszło Oscarowi i Natalii...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń