11/19/2016

20 komentarzy:

  1. Ciesze się, że na razie wszystko się ułożyło.
    Zastanawiam się co chce mama Bartka od niego.
    Przesyłam weny

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe czy Karolinie naprawdę przeszedł Oli czy to jakaś chwilowa zmiana zdania? Oby to było na stałe bo Dawid to fajny chłopak i widać że się dogadują ze sobą :)
    Trochę mi przykro gdy czytam o Natalii i Oskarze. Rzadko się zdarza żeby to facetowi tak zależało za co Oskar ma u mnie ogromnego plusa, natomiast Natalia traci całà moją dotychczasową sympatię niestety. Zastanawiam się czy dotarło również do Oliego jaka radę dał Oskarowi, coś czuję że Bartek mu jeszcze powie co nieco na ten temat - i dobrze :)
    Niestety nie mam również dobrych przeczuć odnośnie wizyty Bartka w domu, szkoda mi go bo nie wierzę ze jego matka nie będzie próbowała go nawracać. Z rodzicami niestety bywa ciężko...
    Dziękuję bardzo i gratuluję obrony 😘🍾Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypada napisać komentarz, chociażby dlatego, żeby pogratulować obronionej magisterki. Chyba wszyscy jesteśmy z Ciebie dumni. ;3;
    A co do samego rozdziału, to poczułam takie miłe ciepełko w sercu, bo jednak nie jest tak źle, jak się zapowiadało, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje za obronę!!!!!, Choć wiadomo było, że świetnie dasz radę!
    Rozdział cudowny jak zawsze.
    Nie wiem jak to robisz ale tak samo jak pokochałam Kubę i Huberta tak kocham Oliwiera i Bartka.
    Nina

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, w końcu Karo i Dawid! Nadal mam przeczucie, że chłopaki mają jeszcze trochę do wyjaśnienia, ale z pewnością chyba nie tyle co Natalia i Oskar.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra
    Teraz to już się naprawdę martwię ;____;
    Minęły już 2 tygodnie
    A tutaj nic
    Nie chodzi samo opowiadanie, ale raczej o ciebie...
    Chciałam tylko zapytać czy wszystko w porządku, bo zazwyczaj wszystko było w miarę regularnie a teraz już tydzień opóźnienia ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisuję się
      Takie niepokojące, odezwij się! ;ccc

      Usuń
    2. No właśnie, coś się stało?

      Usuń
    3. Cześć, Kochani. Przepraszam za tę ciszę, nic poważnego się nie stało i wybaczcie, że się nie odzywałam i Was zaniepokoiłam. Miałam ostatnio w życiu mały nawał wszystkiego i cały czas naiwnie wierzyłam, że uda mi się wstawić rozdział w zeszłym tygodniu, ale praca nie pozwoliła mi na nic poza pracą, potem musiałam wyjechać na chwilę za granicę i tak to wyszło. Zwykle ten okres w roku był dla mnie niesamowicie pozytywny, ale tym razem coś poszło nie tak. Swoją drogą dziękuję za życzenia wszystkim, którzy w jakiś sposób dowiedzieli się, że mam urodziny i mi je złożyli, byłam mega zaskoczona. Dzisiaj wieczorem wracam do Polski i obiecuję usiąść do pisania, rozdział pojawi się w tym tygodniu - czy to będzie poniedziałek czy piątek, ciężko mi stwierdzić. Trochę cierpię ostatnio na brak weny - nie tylko do pisania, ale do czegokolwiek, bo od dwóch tygodni nie mogę spać. Czy ktoś ma jakiś sprawdzony, nieinwazyjny sposób na bezsenność? Od razu mówię, że melatonina gówno daje, a zaczyna mnie to naprawdę wkurzać.
      Ale się naprodukowałam. Tak czy siak postaram się zmobilizować pomimo ciągłego niewyspania i opublikować rozdział w tym tygodniu. Sorry za ten przestój, nie był zaplanowany, ale tak czasem bywa.
      Trzymajcie się ciepło i do usłyszenia ;)

      Usuń
    4. Uf, jaka ulga
      Dobrze, że się odezwałaś, już się naprawdę martwiłam
      Z okazji urodzin (co z tego, że spóźnione życzenia XD) życzę Ci poukładania wszystkiego i wrócenia na właściwy tor :*
      Xoxo

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    6. O kurczę, Mercury żyje!
      Też wchodziłam tu praktycznie codziennie i już zaczęłam się martwić o to, że straciłaś wenę albo nagle coś się schrzaniło w prywatnym życiu (tworzenie wszystkich możliwych czarnych scenariuszy chyba odziedziczyłam po mamie), ale cieszę się, że nie stało się nic złego. Teraz mogę odetchnąć z ulgą. :'D

      Usuń
  7. Tęsknię mocno bardzo :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Również się stęskniłem, trzeci tydzień bez ulubionej lektury...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaglądam tu juz co 5 minut. Tęsknię bardzo

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, Kochani. Nawet nie macie pojęcia, jak ja tęsknię, ale tym razem musicie mi chyba dać jeszcze chwilkę. Dzisiaj rano na przykład usiadłam i napisałam aż... jedną stronę. W takim tempie to idzie. Nie wiem, co się stało z czasami, kiedy otwierałam worda i nagle dziesięć stron magicznie się pojawiało, może mam w mózgu jakąś barierę, bo ostatnio życie nie jest dla mnie zbyt miłe. Mam dosyć poważne problemy rodzinne, co łączy się z tym, że mam tyle roboty, że praktycznie nie wychodzę z biura, nie mówiąc już o tym, że nadal nie mogę spać. Więc trochę kombo. W dzień pracuję, a w nocy próbuję pisać, ale nie wychodzi, więc siedzę i tłumaczę napisy do seriali, bo to chociaż trochę konstruktywne, a nie trzeba przy tym za bardzo myśleć. Nie chcę nic obiecywać, zobaczymy, w jakim tempie mi to pójdzie. Może uda mi się wstawić kolejny rozdział na dniach, może przed świętami? A może nie. Cholera wie. Trzymajcie za mnie kciuki.
    Buziaki, M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomimo tego, że tęsknimy to, że tak powiem, take your time. Masz już wystarczająco dużo na głowie, więc nie traktuj wstawienia rozdziału jako obowiązek, my poczekamy :) Ważne, by u Ciebie się wszystko ułożyło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej,
    rozdział fantastyczny, w końcu coś się ruszyło u Karoliny i Davida, och Oliver nie powinieneś tego sugerować...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  13. Hejka,
    rozdział fantastyczny, cieszę się że coś się ruszyło u Karoliny i Dawida, Oliver nie powinieneś tego w ogóle sugerować...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń
  14. Hejeczka,
    cudownie, no i w końcu mamy moment w którym Bartek i Oliver mogą odspnąć od ostatnich wydarzeń... Oscar ojcem? jestem w szoku...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń