8/05/2016

7 komentarzy:

  1. Roztapiam się,rozpływam i znikam:) jest słoooodko i uroczo- czyli tak jak lubię*.* Oli jest przesłodziuchny jak już się wziął za to bycie z Bartkiem! uśmiech nie schodzi mi z facjaty... tylko czemu, czemu zapowiadasz, że to chwilowe? wiem, wiem akcja itd.ale oni są tacy uroczy...
    Ipi
    fajnie, że magisterka też "też przybiera", no cóż nie samym opowiadaniem można żyć... a szkoda:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ten rozdział był puchaty i kochany, rozpływam się.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział słodki. Taki jak Oliwer we wspomnieniu Bartka. Scena w kościele komiczna. Jak zadzwonił telefon to śmiałam się jak nie wiem. Widziałam to w wyobraźni, minę Bartka i wszystkich którzy stali obok. Boję się, że w przyszłości to wyjście z szafy i nie wyjście z niej może stanowić poważny problem pomiędzy Bartkiem a Olim. :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej,
    rozdział świetny, jak widać sam Bartek nie widzi żadnego problemu, aby zająć się Julianem, slodko taki czuły Oliver...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej,
    świetny rozdział, widać, że Bartek nie widzi tutaj żadnego problemu, aby zająć się Julianem, slodko wyszedł taki czuły Oliver...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej,
    rozdział jest wspaniały, Bartek nie widzi tutaj żadnego problemu, aby zająć się Julianem, slodko taki czuły Oliver...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Iza

    OdpowiedzUsuń